ebook img

Wielka Brytania 1940 PDF

269 Pages·3.962 MB·Polish
by  
Save to my drive
Quick download
Download
Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.

Preview Wielka Brytania 1940

Tym Kolegom, co z dala od rodzinnego Kraju, pod obcym niebem, stanęli do śmiertelnego boju z wrogiem o wolną i niepodległą Ojczyznę i swój los złożyli Jej w ofierze pracę tę poświęcam HISTORYCZNE BITWY WACŁAW KRÓL WIELKA BRYTANIA 1940 Dom Wydawniczy Bellona Warszawa 1999 SŁOWO WSTĘPNE Mija pół wieku od słynnej bitwy powietrznej rozegranej nad Wyspami Brytyjskimi w okresie od 10 lipca do 31 października 1940 roku. Bitwę tę historycy brytyjscy nazwali „Battle of Great Britain” — bitwą o Wielką Brytanię. Klęska Francji, przypieczętowana podpisaniem „armistice” 22 czer­ wca 1940 roku w Rethondes przez Francję i Trzecią Rzeszę, nie spowodowała załamania się ducha Brytyjczyków. Rząd Jego Królew­ skiej Mości Jerzego VI, z premierem Sir Winstonem Churchillem na czele, nie poszedł w ślady wojennej sojuszniczki Francji, lecz postanowił kontynuować wojnę z hitlerowskimi Niemcami aż do zwycięskiego końca. Wszelkie próby przywódcy Rzeszy, fuhrera Adolfa Hitlera, o wszczęcie negocjacji na temat zakończenia wojny — zostały stanowczo odrzucone. Nazistowskie Niemcy, wspomagane od 10 czerwca 1940 roku przez faszystowskie Włochy — po aneksji Austrii i Czechosłowacji, po zbrojnym pokonaniu Polski, Danii, Norwegii, Holandii, Belgii, Luksemburga i Francji — zdobyły panowanie nad Środkową i Za­ chodnią Europą. Hiszpania i Finlandia sprzyjały Niemcom, Por­ tugalia i Szwecja zachowały neutralność, kraje bałkańskie zabiegały o dobre stosunki z Niemcami, a ze Związkiem Radzieckim Niemcy miały akt o nieagresji, podpisany 23 sierpnia 1939 roku. Jedynym przeciwnikiem do pokonania pozostała teraz Wielka Brytania. Zda­ wało się, że nie ma ona żadnej szansy na uratowanie się przed inwazją silnych i agresywnych Niemiec. Hitler, urażony w swej marsowej dumie, postanowił siłą zmusić Anglię do uległości. Chciał zakończyć wojnę na zachodzie, bo już wtedy planował atak na Związek Radziecki... Naród niemieckich Ubermenschów musi zapa­ nować nad światem! Hitler zdawał sobie sprawę z tego, że brytyjska armia lądowa — po klęsce pod Dunkierką i dramatycznej ewakuacji z Francji do Anglii na przełomie maja i czerwca — nie przedstawia dużej wartości bojowej. Ale wiedział, że brytyjska flota wojenna — Royal Navy — znacznie przewyższa możliwości floty niemieckiej — Kriegs- marine. Mogłaby ona pokrzyżować realizację operacji inwazyjnej na Anglię, oznaczonej kryptonimem „Seelówe”. Wiedział też, że lotnic­ two myśliwskie Royal Air Force (RAF), które zapewne stawi czoło niezwyciężonej dotąd Luftwaffe, jest stosunkowo słabe. Będzie łatwe do pokonania. Rozkazał więc dowódcy Luftwaffe, marszałkowi Hermannowi Góringowi, aby podjął niezwłocznie ofensywę powiet­ rzną przeciwko Anglii w celu zniszczenia brytyjskiego lotnictwa myśliwskiego w powietrzu i na lotniskach oraz zniszczenia baz zaopatrzenia RAF (wytwórni sprzętu lotniczego, zakładów remon­ towych, a także fabryk broni przeciwlotniczej). Po wykonaniu tego zadania i uzyskaniu panowania w powietrzu nad południowo-wscho­ dnią Anglią — Luftwaffe zaatakuje bombami flotę brytyjską w por­ tach i na kanale La Manche, składy sprzętu wojennego, paliw i magazyny żywności. Butny i pyszałkowaty Goring zapewnił swojego fuhrera, że po­ stawione mu zadanie zostanie wkrótce wykonane i że podległe mu lotnictwo będzie w stanie samo „wybombardować” Anglię z wojny. Rozpoczęcie operacji „Seelówe” ustalono na 15 września. Już 10 lipca lotnictwo niemieckie rozpoczęło pierwsze naloty bombowe na brytyjskie konwoje idące po kanale La Manche i Morzu Północnym. Z dnia na dzień przybierały one na sile, rozszerzając dzieło zniszczenia i na nadbrzeżne miasta. 8 sierpnia rozpoczął się zmasowany bombowy atak Luftwaffe na cele w południowej i środkowej Anglii, na Londyn oraz na inne miasta i miasteczka. Naloty trwały w dzień i w nocy przez 84 kolejne dni. Zginęło tysiące cywilnych osób, drugie tyle było ciężko rannych, tysiące domów legło w gruzach. Niezawodnie doszłoby do jeszcze bardziej tragicznych strat, gdyby nie piloci dywizjonów „Hurricanów” i „Spitfirów”, zwalczających napastników z wielką determinacją i bohaterstwem w dzień i w nocy. Opis przebiegu bitwy powietrznej nad Wyspami Brytyjskimi jest treścią niniejszej pracy. Bitwa ta była jedną z najbardziej doniosłych i znaczących w czasie drugiej wojny światowej. Wygrało ją lotnict­ wo brytyjskie, wspomagane dzielnie przez pilotów myśliwskich innych narodów, w tym także przez Polaków (w liczbie 143 pilotów myśliwskich), Czechosłowaków (87 pilotów), Belgów (27), Fran­ cuzów (13), Irlandczyków (10) i Amerykanów (7). Zwycięski wynik bitwy miał doniosłe znaczenie dla Wielkiej Brytanii — uniknęła niemieckiej inwazji i tragicznych dni okupacji. Nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy wojny i czy armie niemieckie nie spotkałyby się z armiami japońskimi gdzieś na terenie Indii. W Anglii żywa jest pamięć o tamtych tragicznych dniach, o wyciu syren alarmowych, o zatłoczonych kobietami, dziećmi i starcami tunelach kolejki podziemnej Londynu, o huku rozrywających się bomb i o powietrznych walkach na pokreślonym białymi smugami błękicie nieba. Głęboka jest w społeczeństwie brytyjskim pamięć o tych — z angielska nazywanych „The Few” — którym tak wiele zawdzięczała Wielka Brytania. Była ich mała garstka, licząca nie­ spełna trzy tysiące nieustraszonych, bohaterskich lotników. 15 września każdego roku, w dniu święta Royal Air Force, groby tych „The Few” są tłumnie odwiedzane i pokrywają się świeżymi kwiatami. PO KLĘSCE FRANCJI 22 czerwca 1940 roku nowy rząd Francji z premierem, marszałkiem z pierwszej wojny światowej, Phillippem Petainem na czele zgodził się na kapitulację wobec Niemiec. Jeden z brytyjskich historyków stwierdza w swoim dziele, że „poko­ nanie Francji, przypieczętowane podpisaniem zawieszenia broni w Rethondes w Villi Incisa, nie wywarło zmiany na postanowie­ niu narodu brytyjskiego i jego rządu koalicyjnego w decyzji dalszego kontynuowania wojny do końca... Brytyjczycy nie myśleli o niczym innym, jak o kontynuowaniu oporu i o zwycię- skim końcu. Nie widziano przyczyn, aby wątpić, że nazistow­ skie Niemcy i faszystowskie Włochy nie zostaną pokonane”1. Sytuacja polityczno-militarna Wielkiej Brytanii była skom­ plikowana, a ponadto była ona w swoich postanowieniach osamotniona i bardzo osłabiona. Premier rządu i minister obrony Wielkiej Brytanii, Sir Winston Churchill, zwany mężem wojny, przemawiając w par­ lamencie brytyjskim na temat wytworzonej sytuacji po klęsce Francji, stwierdził: „Wojna o Francję skończyła się, nieba­ wem rozpocznie się bitwa o Brytanię”. Wielka Brytania pozostała jedynym na placu boju przeciw­ nikiem Rzeszy i nie była skłonna do nawiązania negocjacji 1 E. B a u e r. The History of World War II, London 1985, s. 105. pokojowych. Dyskretna sugestia w tym kierunku ze strony rządu neutralnej Szwecji została w Londynie kategorycznie odrzucona2. Hitler miał jednak cichą nadzieję, że uda mu się nakłonić rząd Wielkiej Brytanii do zawarcia rozsądnego poko­ ju, by mieć swobodę działania w zamierzonym planie podboju Związku Radzieckiego. W tym celu — aby stworzyć okazję nawiązania dialogu z rządem brytyjskim — w okresie od 25 czerwca do 5 lipca 1940 roku pozostawał ze swoją szczupłą grupą doradców w specjalnym pociągu „Tannen- berg” w miejscowości Kniebis w pobliżu Freudenstadt w Schwarzwaldzie, czekając na wyjaśnienie sytuacji. Sytuacja wyjaśniła się niepomyślnie dla Hitlera. 3 lipca. z rozkazu Churchilla, brytyjska marynarka wojenna prze­ prowadziła operację „Catapult”, uniemożliwiając zagarnięcie francuskiej floty wojennej przez Niemców. Stojąca wtedy w porcie Mers El-Kebir koło Oranu francuska eskadra liczyła 4 okręty liniowe, lotniskowiec, 6 niszczycieli oraz kilkanaście okrętów podwodnych i ścigaczy. Dowódcy eskadry francus­ kiej postawiono ultimatum — walkę u boku Royal Navy lub unicestwienie. Ultimatum zostało odrzucone, więc okręty Ro­ yal Navy częściowo zniszczyły eskadrę. Uszły zagładzie, uciekając do Tulonu w południowej Francji — okręt liniowy, 5 niszczycieli i okręty podwodne. Zginęło 1297 francuskich marynarzy3 . Podobny incydent wydarzył się w porcie w Da- karze — straty były po obu stronach. Pozyskanie jednostek floty francuskiej dla Royal Navy w innych portach — w Alek­ sandrii i Martynice — poszło łatwiej. Francuscy marynarze 2 D. Wood, D. Dempster (The Narrow Margin. London 1969, s. 116) piszą, że: ”19 i następnie 23 czerwca niemieckie ministerstwo spraw za­ granicznych podało, iż — według źródła szwedzkiego — pewne autorytatyw­ ne londyńskie kręgi społeczne są skłonne do pertraktacji. Dziennik sztabu marynarki wojennej z 21 czerwca podał, że w Anglii jest silna grupa, która życzy sobie poznać warunki zawieszenia broni. Wojowniczość Winstona Churchilla rozwiała nadzieje Niemców, którzy w dalszym ciągu oczekiwali na zmianę nastrojów” (wszystkie tłumaczenia autora). 3 Bauer, op. cii., s. 105. nie stawiali oporu, deklarując chęć wzięcia udziału w dalszej walce z Niemcami. Niemcy dysponowały wtedy potężnymi, dobrze wyposażo­ nymi i dobrze dowodzonymi siłami lądowymi oraz nie zwy­ ciężonym dotąd lotnictwem. Cieszyło to fuhrera, lecz mart­ wiła go nieco jego flota wojenna — Kriegsmarine, która znacznie ustępowała potędze brytyjskiej marynarki wojennej - Royal Navy. Dlatego też zawładnięcie jednostkami floty francuskiej lub ich unicestwienie przez Royal Navy w wyniku przeprowadzonej operacji „Catapult” nie było dla Niemiec mało znaczącym wydarzeniem. Nad Wyspami Brytyjskimi zawisła groźba inwazji z morza i z powietrza. Wprawdzie Anglia oddzielona była od wojsk niemieckich wodami kanału La Manche, lecz zdawano sobie sprawę, że to nie gwarantuje jej całkowitego bezpieczeństwa. Po tragicznej ewakuacji Brytyjskich Sił Ekspedycyjnych spod Dunkierki (operacja „Dynamo”) na przełomie maja i czerwca 1940 roku, sytuacja militarna Wielkiej Brytanii była zła. Wprawdzie marynarka brytyjska spisała się dobrze — 851 jednostek pływających przewiozło z Francji do Anglii 138 226 żołnierzy (w tym 26 175 Francuzów), to jednak całe bojowe wyposażenie wpadło w ręce Niemiec. Anglicy stracili około 2400 dział różnego kalibru, 11 tys. sztuk broni maszy­ nowej, 600 czołgów, 45 tys. samochodów i 20 tys. motocykli. W czasie akcji ewakuacyjnej lotnictwo niemieckie zatopiło lub uszkodziło 243 jednostki pływające4. Wojsko bez uzbro­ jenia nie przedstawiało dla obrony Anglii pełnej wartości bojowej. Dowódcą takiego to wojska lądowego został gen. Sir Alan Francis Brooke, dotychczasowy dowódca korpusu w Brytyjs kich Siłach Ekspedycyjnych. Stanął on na czele wojsk lądo­ wych do obrony Wysp Brytyjskich, które zastał w opłakanym stanie. Cała lądowa armia na Wyspach Brytyjskich liczyła wtedy 4 W. Churchill, The Second World War, London 1951, t. 1, s. 115. zaledwie 26 dywizji, z których 12 zostało niedawno zor­ ganizowanych — nie przeszło jeszcze odpowiedniego prze­ szkolenia i nie miało wyekwipowania bojowego. 14 dywizji, wycofanych z Francji, było bez broni — przywieziono ze sobą tylko 25 czołgów z posiadanych tam 600! Nie było żadnej koncepcji obrony południowych wybrzeży Anglii, żadnego podziału na odcinki obrony dla konkretnych oddziałów. Jedynie tylko 3 dywizja piechoty pod dowódz­ twem gen. Bernarda Montgomery’ego miała konkretny pięć- dziesięciokilometrowy pas obrony wybrzeża wokół Brighton. Pod datą 26 czerwca 1940 roku gen. Brooke zanotował w swoim dzienniku: „Głównym odczuciem, jakie wtedy mnie ogarnęło, było to, że dowództwo ma do pokonania daleką drogę, aby stanąć na wojennych szlakach... W miarę, jak przypatruję się warunkom panującym w kraju, jestem coraz bardziej zbulwersowany tym, co się tu dzieje od początku wojny. Minęło dziesięć miesięcy wojny! A tu wciąż brak jest przećwiczonych żołnierzy i bojo­ wego ekwipunku... Wszędzie widać masy mężczyzn w mundu­ rach, lecz oni są bez ukończonego przeszkolenia bojowego. Nie do pomyślenia — po dziesięciu miesiącach trwania wojny! Przerażające w tym wszystkim jest to, iż czuję, że zostało nam zaledwie kilka tygodni, jak zaatakują nas Boche”5. Najważniejszą sprawą dla Anglii było teraz wyekwipowa­ nie dywizji lądowych w sprzęt bojowy. Przemysł zbrojeniowy rozkręcał się na pełne obroty — w czerwcu wyprodukowano- 72 ciężkie czołgi, w sierpniu 200, we wrześniu 438. Anglia przejęła francuskie wojenne kontrakty na dostawę broni ze Stanów Zjednoczonych, zawarto dodatkowo z rządem USA nowe kontrakty na dostawę 500 tys. karabinów maszynowych, 900 dział i odpowiedniej ilości amunicji. Za bezpieczeństwo dostaw z Ameryki do Anglii odpowiedzialna była brytyjska marynarka wojenna, a za przewóz marynarka handlowa. 5 Cyt. za: Bauer, op. cit., 108.

See more

The list of books you might like

Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.