Na terenie utworzonego przez pewną pasjonatkę kryminałów Prywatnego Parku Zbrodni, dochodzi do morderstwa. Tymczasem nieopodal odbywa się zlot blogerek. Dwie przyjechały na organizowane tam warsztaty z jasnym celem: chcą stworzyć mroczny portal o krwawych morderstwach i zarobić na nim wielkie pieniędze. Na czas trwania zlotu zatrzymują się u ciotecznej babki jednej z nich, pani co najmniej specyficznej, która wszędzie widzi zjawiska nadprzyrodzone i energicznie je tępi z obawy o swoje życie.
Iwona Banach ma ten sam dar, który miała Joanna Chmielewska. Rozmiesza czytelnika od pierwszej do ostatniej strony jej powieści.