ebook img

W ciągu dwóch lat …: przyczynek do dziejów prasy polskiej na Litwie PDF

216 Pages·1908·85.914 MB·Polish
Save to my drive
Quick download
Download
Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.

Preview W ciągu dwóch lat …: przyczynek do dziejów prasy polskiej na Litwie

JIB 15 CZESŁAW JANKOWSKI W CIAGD DWÓCH LAT... 6 PRZYCZYNEK DO DZIEJÓW PRASY POLSKIEJ NA LITWIE DRUKOWANO JAKO RĘKOPIS W 155 EGZEMPLARZACH NUMEROWANYCH WARSZAWA - 1908 ROKU -V W CIĄGU DWÓCH LAT CZESŁAW JANKOWSKI W CIĄGU DWÓCH LAT. L PRZYCZYNEK DO DZIEJÓW PRASY POLSKIEJ NA LITWiE DRUKOWANO JAKO RĘKOPIS W 155 EGZEMPLARZACH NUMEROWANYCH WARSZAWA - 1908 ROKU /3-Ó/Ó- KRAKÓW — DRUK W. L. ANCZYCA I SPÓŁKI. NAKŁADEM AUTORA. W kilku słowach niech powód podam, dla którego zdecydowałem się utrwalić drukienj rzecz napisaną quasi pamiętnikowo w drugiej półowie listopada r. 1907, jeszcze w Wilnie. Cz\nię to z głęboką przykrością osobistą; wolał­ bym nawet myślą nie wracać do czasów, które więcej mi goryczy zostawiły po sobie niż przeświadczenia, żem nie napróżno czas niemały przepracował i prze­ walczył tam na rodzonym zagonie swoim; wolałbym niedotykać ani myślą ani piórem niejednego faktu zarejestrowanego w tej relacyi niniejszej. Lecz obowiązki mam względem dobrego imienia własnego, względem opinii o mnie, którą nie zawa­ hano się w błąd wprowadzać ustnie i w druku. Są­ dziłem, że wyjazd mój z Wilna kres położy podja­ zdowym insynuacyom nieuczciwym a dziwnie zacie­ kłym. Ale oto, dla przykładu, — nie dawniej jeszcze jak dnia 31 stycznia r. b. 1908 w korespondencyi z Wilna tutejszy warszawski »Goniec« uważał za stosowne przypomnieć, że moje »ustępowanie z redakcyi »Ku- rycra Litewskiego« trwało bardzo długo i wydawcy niemogli się jakoś doczekać (!) wyjazdu p. Jankow­ skiego z Wilna«. Co to znaczy? Jakiż kamień spadł z serca pp. wydawcom (?) »Kuryera I„itewskiego« z chwilą mego wyjazdu z Wilna? Ustąpienie moje z redakcyi było — natychmiastowe; na odwrót: ja musiałem bez mała dwa miesiące czekać na wypłacenie mi zaległych pensyj w ilości kilkuset rubli. I podobnie jak z rze­ telną przykrością odpowiadam niniejszym faktem na parfidyę »Gońca«, tak też i faktami odpowiadam po­ niżej na resztę rozsiewanych dwuznacznych »pogło- sek« recie: oszczerstw. A niemogę tego uczynić nie nazywając rzeczy po imieniu i nie stawiąc kropek nad literami. Nie zata­ jam tu ani jednego z »grzechów mojego żywota«. Piszę szczerze i otwarcie całą — prawdę. Choćby najsurowiej dla mnie wypadł sąd czy­ telnika, będzie on — na podstawie opisanych tu fak­ tów — sprawiedliwym. A o to mi tylko chodzi. Są, którzy fałsze świadomie rozsiewane oraz insynuacye pozostawiają bez odpowiedzi, jak przy­ słowiowa karawana. Być może, że broń to bardzo skuteczna; niestety nie władam nią. Jest zaś aforyzm łaciński, zdaniem mojem, bardzo trafny: Qui lacet consenlire videtur... Rozesłanie niniejszej relacyi (niemającej obiegu w księgarniach) kilkudziesięciu osobom jest prostem odparowaniem szpadą natarcia; jest jakby listowną głośną odpowiedzią prywatną na wszelkie poufne i publiczne kłamstwa lub choćby tylko niedomó­ wienia. Warszawa, w lutym 1908. Cz. J.

See more

The list of books you might like

Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.