Pamiętniki z czasów «Trylogii» pod redakcją Rafała Karpińskiego i Tadeusza Wasilewskiego Mikołaj Jemiołowski P amiętnik D P zieje olski Z awierający (1648-1679) Opracowanie Jan Dzięgielewski Warszawa 2000 Publikacja dofinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Opracowanie redakcyjne: Paweł Ceranka Opracowanie techniczne: Wioletta Grochal Projekt okładki: Sławomir Górzyński Rysunek na okładce: Michaił Miedwiediew © Copyright by Wydawnictwo DiG & Jan Dzięgielewski, 2000 ISBN 978-83-7181- 122-7 Skład i łamanie ^1 vV'v DA'.V4 I ic"'v;c DiG 01—987 Warszawa; ul. Dankowicka I6c lok. 2 tel/fax (+48) 22 839 08 39 e—mad: [email protected]; http://www.dig.pl Dodruk cyfrowy 2014: TOTEM w Inowrocławiu W stęp Burzliwe dzieje Rzeczypospolitej II połowy XVII w. zaowocowały obfitątwórczościąpami ętnikarskąi dzie- jopisarską. Wynikało to z wielkiego zainteresowania ówczesnego społeczeństwa historią, a przede wszyst kim chyba z niezwyczajności czasów, które skłaniały autorów i świadków wydarzeń do utrwalania i przeka zywania współczesnym i potomnym pamięci o tych la tach „klimakterycznych”, a jednocześnie wskazujących na wyjątkową opiekę Opatrzności nad państwem pol sko-litewskim1. Najbardziej znaczące ze świadectw tego okresu zo stały odkryte przez badaczy i opublikowane już w wie ku XIX. Nieliczne jednak doczekały się następnych wydań, a wciąż wznawiane są tylko Pamiętniki Jana Chry zostoma Paska. Do większości staropolskich pamiętni ków i kronik pamiętniczych szerszym kręgom współ czesnych czytelników dotrzeć jest trudno. Znajdująsię one jedynie w dużych bibliotekach. Dziełem, które zasługuje na przypomnienie i po nowne przedstawienie czytelnikom, szczególnie ze wzglę du na niebywałe bogactwo i wiarygodność informacji 0 wydarzeniach z czasów Jana Kazimierza, Michała Ko- rybuta Wiśmowieckiego i Jana III Sobieskiego, jest Pamiętnik Mikołaja Jemiołowskiego. Rękopis stanowiący 1 Interesujące uwagi na temat motywacji europejskiej twórczości pamiętnikarskiej zob. A. Cieński, Pamiętnik i autobiografie światowe, Wrocław 1992, s. 5 3 i nn. 6 Wstęp zarówno podstawę wydania pierwszego z roku 1850, jak i obecnego, nie jest opatrzony żadnym tytułem. Nie występuje w nim nawet nazwisko i imię autora. Autor stwo tekstu ustalił i opublikował pt. Pamiętnik Mikołaja Jcmicłowskicgo, towarzysza lekkiej chorągwi, ziemianina bełskiego, obejmujący dzieje Polski od 1648 do 1679 spółcześnic, porządkiem Jat opowiedziane, August Bielowski. On też najwięcej jak dotąd wniósł do nakreślenia biografii Mikołaja Jemio- łowskiego. O przodkach Mikołaja, Jemiołowskich h. Poraj, wie my bardzo niewiele. Nie należeli bowiem do potenta tów nawet szczebla powiatowego. Według Szymona Okolskiego wywodzić się mieli z okolic Gniezna 1 sły nąć „z nauki i roztropności”2. Ponieważ mc konkretne go me wiemy o osiągnięciach naukowych, a nawet nie udało się dotychczas trafić na wpis jakiegokolwiek Jemiołowskiego w opublikowanych metrykach uniwer syteckich, sądzić należy, iż określenie w herbarzu Okol skiego było zdawkowągrzecznością , użytą z braku kon kretnych zasług rodu, a wskazaną, gdyż wydał z siebie kanonika. Od początku XVII w. spotyka się w źródłach wzmianki o Jemiołowskich osiadłych na Rusi Czerwo nej i na Wołyniu. Nasz pamiętnikarz urodził się w rodzinie zamie szkałej w województwie bełskim. Tadeusz Nowak, au tor biogramu w Polskim słowniku biograficznym (dalej PSB) przypuszcza, że nastąpiło to ok. 1620 r. Biorąc jednak pod uwagę, iż jeszcze w połowie lat sześćdziesiątych Jemiołowski służył w wojsku, a szlachta bełska aż do połowy lat osiemdziesiątych powierzała mu funkcje 2 S. Okolski, Orbis Polonus, t. II, Kraków 1643* s. 642. Wstęp 7 publiczne wymagające sporej sprawności fizycznej, można by przesunąć hipotetyczny czas jego urodzin nawet na połowę lat dwudziestych. Wielce prawdopodobne, iż ojcem Mikołaja był Adam Jemiołowski sędzia grodzki bełski, zmarły w 1628 r. Fakt, że w trzeciej ćwierci XVII w tylko Mikołaj, jako jedyny z Jemiołowskich popisywał się podczas okazowań oraz nadał swemu synowi imię Adam, zda się potwierdzać powyższe przypuszczenia. Na temat przebiegu życia Jemiołowskiego w młodo ści możemy także snuć tylko domysły. Sprawność we władaniu piórem i dobra znajomość łaciny, czego do wodem sąznajdują ce się w jego dziele przekłady łaciń skich tekstów, świadczą, że do szkół z pewnością uczę szczał. Zapewne było to jedno z pobliskich kolegiów jezuickich. Widoczne w dziele ściślejsze związki Jemio- łowskiego z Zamościem, wskazujące na wyjątkowe za interesowania autora losami tego miasta w porównaniu z losami innych miejscowości, nie wynikały bowiem, jak przedstawiłem to wcześniej3 z jego studiów w Akade mii Zamojskiej, ale z faktu pobierania tam nauk przez jego synów4. Rok I648 był bardzo ważnądatątakże i w ży ciu Mikołaja. Według wszelkiego prawdopodobieństwa rozpoczął on wówczas swą, trwającą blisko dwadzieścia lat, służbę wojskową. Możliwe, iż zaciągnął się do jednej z chorągwi wystawionych zgodnie z uchwałą sej 3 J. Dzięgielewski, Mikołaj Jemiołowski i jego daieło, „Zeszyty Naukowe Wyższa Szkoła Rolniczo—Pedagogiczna w Siedlcach", nr 36 Seria Nauki Humanistyczne, Historia z. I: 1993. s. 32. 4 Zob. Album Studentów Akademii Zamojskiej 1393-1781,oprać. H. Gmi- terek. Warszawa 1994, s. 274, 279- 8 Wstęp miku bełskiego z dnia 15 czerwca t.r., aby przeciwdzia łać rozszerzaniu się powstania na Ukrainie. Już na wstępie swego żołnierskiego żywota przyszło Jemio- łowskiemu przeżyć gorycz klęski piławieckiej. Pozo stał jednak w szeregach, walcząc z powstańcami i w na stępnych kampaniach, choć trudno stwierdzić, w jakich konkretnych bitwach uczestniczył. Wielce prawdopodobny byl jego udział w wyprawie zborowskiej, całkowicie pewny w bitwie beresteckiej i w ekspedycji wojsk koronnych w głąb Ukrainy, zakoń czonej podpisaniem ugody bialocerkiewskiej. Wiele prze mawia za tym, iż uczestniczył również w wypadach Stefana Czarnieckiego w latach 165 3 i 1654 na Brac- ławszczyznę i w operacji żwanieckiej. Te przypuszczenia i znaki zapytania, którymi opatrzyliśmy kolejne etapy szlaku bojowego autora wynikająstą d, że przy ich ustaleniu dla lat 1648—1654 opieramy się jedynie na jego dziele. Jemiołowski — o czym niżej — starał się przede wszystkim opisywać i wyjaśniać bieg dziejów, a nie własne przeżycia i przygody. Na osobiste świadec two powoływał się głównie po to, aby uwiarygodnić przedstawiane wydarzenia, i to dość rzadko. Wyrażenia w rodzaju „byłem, widziałem”, stanowiące bezpośred nie potwierdzenie uczestnictwa w opisywanych fak tach, dla okresu 1648—1654 występująjedynie w re lacjach z bitew pod Piławcami i Beresteczkiem oraz w kampanii „poberesteckiej”. Przypuszczenia odnośnie udziału Jemiołowskiego w operacjach zborowskiej i żwa nieckiej oraz w wypadach Czarnieckiego wzięły się stąd, iż w ich opisach widać znajomość topografii i szczegółów z przebiegu działań, dostępnąw zas adzie tylko dla na ocznego świadka. Wstęp 9 Śledzenie losów naszego autora staje się łatwiejsze, odkąd mamy pewność, z jakąjednostk ąwojsk ową był on związany. Dotychczasowe przypuszczenia, iż przy najmniej od I65I r. służył w chorągwi kozackiej Krzy sztofa Tyszkiewicza, nie znajdująpotwierdzenia w re jestrach. Po raz pierwszy w składzie tej chorągwi jako towarzysz trzykonnego pocztu został on popisany na ostatniąćwierć 1654 r.5 Musiał być już wówczas zna czącą osobą, gdyż figuruje przed wieloma towarzysza mi, służącymi także „na 3 konie", których nazwiska spotyka się we wcześniejszych rejestrach tej chorągwi. Miejsce w rejestrze odzwierciedlało wówczas pozycję towarzysza, zależało od wielkości jego pocztu, czasu służby oraz doświadczenia i zasług. Jemiołowski związał się z nową chorągwią na dobre 1 złe. Pozostał w jej szeregach do końca swej służ by, która trwać miała jeszcze kilkanaście lat. Konfron tując wiadomości o udziale tej chorągwi w kolejnych kampaniach z opisami ich w dziele naszego autora, możemy mieć większąpewność, w których osobiście on uczestniczył. Do jesieni 1655 r. chorągiew, w której służył Jemio łowski, brała udział w walkach z Kozakami i Rosjana mi na terenie Ukrainy 1 Rusi Czerwonej, między in nymi w bitwach pod Ochmatowem i Gródkiem Jagiel lońskim. Po klęsce pod Gródkiem (29 IX 1655 r.) dywizja hetmana wielkiego koronnego Stanisława Potockiego, w skład której wchodziła chorągiew pana Mikołaja, 5 Archiwum Główne Akt Dawnych (dalej AG AD), Archiwum Skarbowo—Wojskowe (dalej ASW), dz. 85, ks. 71. к. 58—60. 10 Wstęp wycofała się na Podgórze i w listopadzie poddała się Karolowi Gustawowi. W Pamiętniku przyjęcie służby u króla szwedzkiego ocenione zostało zdecydowanie negatywnie, chociaż autor interpretował ten fakt tylko jako złamanie wierności Janowi Kazimierzowi, a nie jako zdradę Rzeczypospolitej. Ocena ta została jednak wyrażona po wielu latach i nie wydaje się, by Jemiołow- ski w listopadzie 1655 r., w sytuacji gdy Szwedzi obie cywali wojsku wypłatę zaległego żołdu, był zdecydowa nym przeciwnikiem poddania się. Raczej akceptował ten akt, gdyż wybrany został deputatem swej chorągwi do odebrania obiecanych pieniędzy. Temu faktowi za wdzięczamy szczegółowy opis wyprawy deputatów do Krakowa6. Chorągiew, w której Jemiołowski był towarzyszem, tylko kilka tygodni pozostawała wierna Karolowi Gu stawowi. Jeszcze przed konfederacjątyszowieck ą, któ rej akt podpisał także jej rtm. Krzysztof Tyszkiewicz, brała udział w rozbiciu pułku jazdy formowanego przez zdecydowanego adherenta szwedzkiego, Aleksandra Prac- kiego. W styczniu i w lutym 1656 r., wchodząc w skład grupy płk. Gabriela Wojniłłowicza, biła się ze Szweda mi, docierając aż pod Kraków. Nie uczestniczył nato miast Jemiołowski, wbrew przypuszczeniom Nowaka, w bitwie pod Gołębiem. Badania Jerzego Teodorczy- ka dowodzą, że nie było wówczas wśród wojsk Czar nieckiego chorągwi Tyszkiewicza7. Brała zaś na pewno 6 T. Nowak, Jemiołowski Mikołaj, PSB, t. XI, Wrocław—Warszawa— —Kraków 1964—1965, s. 168. 7 J. Teodorczyk, Wyprawa zimowa Czarnieckiego 1—20 U 1 ójjbr. Bitwa pod Gołębiem, w: Wojnapohkiy-seewcdaka 1 bjj-1660, Warszawa 1973, s. 268.