Piękna i wzruszająca historia o miłości z przełomu XIX i XX wieku, pełna dramatycznych i niespodziewanych zwrotów akcji trzymających czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony.
Sięgając po książkę mamy okazję przenieść się w wiernie opisaną scenerię XIX-wiecznych niemieckich wiosek i miasteczek i wraz z parą głównych bohaterów przeżywać problemy, które napotykają podczas wędrówki. Możemy wręcz poczuć wiatr który pcha łódź Karola i Marii w kierunku nowego życia, jakie czeka ich w Ameryce, ale też razem z bohaterami przeżywać chwile grozy, kiedy i to marzenie zdaje się być niemożliwe do spełnienia.
„Maria” jest na pewno ciekawie opowiedzianą historią. Ale nie tylko. Mieszkający w Hesji Heinz-Lothar Worm od lat zajmuje się badaniem historii życia lokalnej społeczności oraz zbieraniem informacji o miejscowych tradycjach. Dzięki temu osoby pojawiające się w książce są barwne i interesujące, sprawiając wrażenie postaci historycznych, których sposób życia i zwyczaje z perspektywy współczesnego czytelnika są niezwykle intrygujące.
Książka ma 208 stron.