Rada Dzielnicy XIII miasta Krakowa Dom Kultury „Podgórze” pod patronatem Polskiej Akademii Nauk - Oddział w Krakowie III SESJA POPULARNO-NAUKOWA Historia i Zabytki Podgórza - Kraków, 20 września 2002 r. Rada Dzielnicy XIII miasta Krakowa Dom Kultury „Podgórze” pod patronatem Polskiej Akademii Nauk - Oddział w Krakowie III SESJA POPULARNO-NAUKOWA Historia i Zabytki Podgórza - Krzemionki Kraków, 20 września 2002 r. na okładce: „Rękawka w Krakowie”, Ilustrowany Kurier Codzienny, Nr 107, 17 kwietnia 1938 r. SPIS TREŚCI Fotografie barwne: J. Guzik, A. Pacyna prof. dr hab. inż. Jacek Matyszkiewicz Budowa geologiczna zrębów Krzemionek 5 dr Stanisław Czarniecki Podgórze jako teren naukowych i kolekcjonerskich eksploracji geologicznych.............................................. 10 prof. dr hab. Kazimierz Radwański Kopiec Krakusa i jego otoczenie w świetle ostatnich ustaleń 18 mgr Janusz Guzik doc. dr Anna Pacyna Szata roślinna Krzemionek - dawniej i obecnie 31 red. Tadeusz Bednarski Wojciech Bednarskijako twórca Parku Miejskiego na Krzemionkach 39 ISBN: 83-89045-H-7 Wydawca: Oficyna Konfraterni Poetów Dom Kultury „Podgórze” Druk: Towarzystwo Słowaków w Polsce ul. św. Filipa 7, 31-150 Kraków tel./fax 634-11-27 Jacek Matyszkiewicz Budowa geologiczna zrębów krzemionek* Rejon Krakowa jest położony na południowym skraju Wyżyny Krakowsko- Wieluńskiej. Wyżyna ta, rozciągająca się w kierunku NW-SE ma długość ok. 160 km i szerokość około 10-30 km. Z uwagi na fakt, iż na znacznej części Wyżyny Krakow sko-Wieluńskiej odsłaniają się osady gómojurajskie bywa on nazywany Jurą Pol ską. Południowa część Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej określana jest niekiedy na zwą Wyżyna Krakowska. Na zachodzie Wyżyna Krakowska graniczy z Wyżyną Ślą ską, na wschodzie z Niecką Miechowską a na południu z Zapadliskiem Przedkarpac- kim. W sensie geologicznym obszar krakowski znajduje się na granicy tzw. mono- kliny śląsko-krakowskiej utworzonej z utworów mezozoicznych i podzielonej na zręby i rowy tektoniczne szeregiem uskoków, zapadliska przedkarpackiego wypeł nionego osadami trzeciorzędu, głównie miocenu oraz niecki miechowskiej wypeł nionej osadami wieku kredowego. Morfologia miasta Krakowa, a szczególnie jego południowej części ściśle na wiązuje do rozwiniętej w młócenie tektoniki zrębowo-uskokowej. Liczne wzgórza, budowane przez utwory gómojurajskie z lokalnie zachowanymi płatami utworów kredowych, stanowią zręby tektoniczne, a rozległe obniżenia między nimi są rowa mi tektonicznymi wypełnionymi zwykle przez osady miocenu pokryte aluwialnymi osadami czwartorzędowymi. Nazwą Krzemionki Krakowskie określa się zrębowe wzgórza w południowej części Krakowa, z których najbardziej znane są Krzemionki Podgórskie ograniczone ulicami Kalwaryjską, Limanowskiego, Wielicką i Kamieńskiego oraz tzw. Krzemionki Dębnickie (określane niekiedy jako zrąb Zakrzówka) położone między ulicami Ty niecką, Ruczaj, św. Jacka, Salezjańską i Zielną. Wiedza o budowie geologicznej miasta Krakowa jest wynikiem pracy kilkuna stu pokoleń geologów, z których warto wymienić śp. profesorów: S. Dżułyńskiego, A. Gawła, M. Książkiewicza, J. Morozewicza, S. Zaręcznego; profesorów obecnie żyjących i pracujących: R. Gradzińskiego, J. Rutkowskiego, czy też doktorów: śp. W. Kuźniara, E. Panowa, W. Żelechowskiego oraz żyjących: M. Krajewskiego, J. Rajchla i J. Wieczorka. w myśl przyjętej zasady nazwy geograficzne pisane są dużą literą a geologiczne małą 5 Najstarszymi, a zarazem najbardziej powszechnymi osadami, które odsłaniają kowe nie występują na terenie Krakowa. W budowlach tych główną rolę skałotwór- się na powierzchni w rejonie zrębów Zakrzówka i krzemionek są skały górnej jury czą pełniły gąbki krzemionkowe. liczące około 150 min lal. Litologia i stratygrafia osadów górnej jury w południowej Najbardziej intensywna faza wzrostu budowli węglanowych, wiążąca się z pra części Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej są przedmiotem badań i dyskusji od wie całkowitą eliminacją gąbek na rzecz intensywnie rozwijających się mikroboli- pierwszej połowy XIX w. tów, rozpoczęła się w późnym środkowym Oksfordzie. Tworzące się wówczas bu Osady górnojurajskie w rejonie Krakowa zalegają zgodnie na środkowoju- dowle węglanowe odznaczają się znacznym udziałem ziarnitów stabilizowanych rajskich osadach keloweju. Ich miąższość sięga około 250 m we wschodniej przez mikrobolity. Budowle z tego okresu cechuje ponadto obecność form organicz części obszaru i zmniejsza się stopniowo ku zachodowi w wyniku erozyjnego nych, typowych dla płytkowodnego środowiska sedymentacji. Chodzi tu zwłaszcza ścięcia monoklinalnie nachylonych osadów. Udokumentowane stratygraficznie o: typowe dla strefy eufotycznej endolityczne drążenia na skorupach ramieniono- utwory górnej jury są reprezentowane przez osady oksfordu i - potwierdzone gów, glony wapienne, Tubiphytes o znacznej grubości ścianki, pojawienie się zespo ostatnio znalezieniem fauny amonitowej w kamieniołomie na Zakrzówku - ki łu Lithocodium-Bacinella i korali hermatypowych. Przełom oksfordu i kimerydu to merydu. Rozpoziomowanie stratygraficzne osadów górnojurajskich i przynależ etap stopniowego zaniku budowli węglanowych w wyniku ich intensywnej erozji i ność stratygraficzna poszczególnych odsłonięć są jednak fragmentaryczne z uwagi związanego z tym wyrównywania reliefu. Wydaje się, że zdecydowana dominacja na stosunkowo nieliczne znaleziska amonitów i zrębowo-uskokowy charakter facji uławiconej w rejonie zrębów: Zakrzówka i krzemionek podgórskich jest zwią budowy. zana właśnie z tym zjawiskiem. Profil osadów górnojurajskich rozpoczyna kilkunastometrowa seria margli i al- Mówiąc o wapieniach górnej jury nie sposób nie wspomnieć o intensywnych temacji marglisto-wapiennych, reprezentujących dolny oksford i niższą część środ zjawiskach krasowych, które rozwinęły się w tych utworach w trzeciorzędzie. Przeja kowego oksfordu, określanych niekiedy terminem warstw jasnogórskich. Osady te wia się to obecnością szeregu jaskiń, które rozwinęły się dzięki znacznej czystości na terenie miasta nie odsłaniają się i znane są jedynie z wierceń. Już w tej części tych wapieni. profilu następuje zróżnicowanie osadów na fację uławiconą i masywną, co przejawia Wapienie jurajskie na obszarze Krzemionek Dębnickich i Podgórskich jeszcze się rozwojem niewielkich bioherm gąbkowych. po wojnie były przedmiotem intensywnej eksploatacji w kamieniołomach: Za Środkowo oksfordzkie osady facji uławiconej (które również nie występują na krzówek, Kapelanka, Liban, Bonarka, tzw. Łomie Redemptorystów, Łomie Podgór powierzchni) są reprezentowane przez cienkoławicowe wapienie bez krzemieni o skim oraz w szeregu mniejszych łomików. Eksploatacja ta, prowadzona w systemach płytkowej oddzielności, przeławicone lokalnie cienkimi wkładkami margli. wgłębno-stokowych, w znacznym stopniu zaburzyła stosunki wodne, które po jej W osadach wyższego środkowego i górnego oksfordu oraz prawdopodobnie zatrzymaniu stopniowo wracają do poprzedniego stanu, czego najlepszym przykła dolnego kimerydu, które występują na powierzchni na Krzemionkach Dębnickich i dem jest powstanie dużego zbiornika na terenie wyrobiska kamieniołomu na Za Podgórskich wykształcenie facji uławiconej jest silnie zróżnicowane. Reprezentują krzówku. ją głównie gruboławicowe wapienie z krzemieniami, będące biostromami mikrobo- W wapieniach uławiconych odsłaniających się na zrębach Zakrzówka i krze htowo-gąbkowymi, wapienie gruzłowate odpowiadające biostromom o dominacji mionek powszechnie występują ciemne lub brunatne buły krzemieni. Ich geneza mikrobolitów, a lokalnie wapienie mikrytowe iwa;p/i enie kredowate. W przystropo- łączy się ze wspomnianymi gąbkami krzemionkowymi, których delikatne szkielety wej części profilu facja uławicona wykształcona byyw’ a jako kompleks wapienno- były pierwotnie zbudowane z opalu, czyli jednej z odmian krzemionki. Po obumar marglisty, słabo dotychczas poznany. ciu gąbki i przysypaniu osadem, jej opalowy szkielet ulegał zwykle rozpuszczeniu Ponadto, w całym kompleksie gómojurajskim w rejonie Krakowa lokalnie ob i zastąpieniu przez kalcyt (CaCO3). W określonych warunkach fizykochemicznych serwuje się uławicone osady spływów grawitacyjnych. krzemionka rozpuszczona w roztworach krążących szczelinami w górotworze wytrą Wykształcenie facji masywnej w rejonie krakowskim jest bardzo zróżnicowane. cała się ponownie tworząc dzisiejsze krzemienie. Proces sylifikacji wapienia zacho Fację tę reprezentują liczne typy budowli węglanowych, o znacznej zmienności dził na etapie wczesnej diagenezy, tj. przed lityfikacją skały. teksturalnej zarówno w profilu, jak i obocznie. Zmienność ta jest uwarunkowana Wapienie jurajskie ulegały sylifikacji także znacznie później. W miecenie w ewolucją konstrukcji nośnej budowli, czyli tzw. sztywnego szkieletu oraz form orga rejonie Krakowa pod naciskiem fałdujących się Karpat utworzyły się uskoki, które nicznych, które go wytwarzały. poszatkowały obszar krakowski na liczne zręby i rowy tektoniczne. Strefy i szczeli Pierwsze, inicjalne biohermy pojawiły się na przełomie wczesnego i środkowe ny uskokowe między poszczególnymi blokami były niekiedy wykorzystywane przez go oksfordu i podobnie jak zastępujące je w środkowym Oksfordzie wapienie zrost- ciepłe, silnie zmineralizowane roztwory hydrolermalne. Oddziaływanie tych roz- 6 7 jurajskich widoczny jest przy wejściu do dawnego łomu w kamieniołomie na Za tworów było przyczyną powstania drugiej generacji skupień krzemionki, tworzą krzówku. Niewielkie wystąpienia caliche rozwiniętego na marglach senońskich cych nieregularne, ciemnoszare ciała lub płaskury w wapieniach jurajskich. Krze występują w pobliżu rezerwatu Bonarka, przy ulicy Wielickiej. mionka pochodzenia hydrolermalnego jest wykształcona w postaci najtrwalszej Utwory mezozoiczne i trzeciorzędowe na zrębach krzemionek pokrywają osady odmiany polimorficznej, czyli kwarcu. Tworzy ona charakterystyczne, ciemne ob czwartorzędowe o zmiennej, najczęściej kilkumetrowej miąższości, wykształcone wódki rozwinięte na bułach jurajskich krzemieni lub występują w postaci gniazd w głównie w postaci lessów, czyli produktów sedymentacji eolicznej zachodzącej w skale. Z najpóźniejszymi przejawami diagenezy, a w zasadzie epigenezy związanej warunkach klimatu peryglacjalnego. ze wspomnianymi mioceńskimi ruchami tektonicznymi związane są również wystą Zarówno Krzemionki Dębnickie, jak i Podgórskie otaczają rowy tektoniczne pienia kwarcu hydrotermalnego i haczetynu notowane z początku XX wieku z ka wypełnione osadami miocenu przykrytymi pokrywą czwartorzędową. Są to prze mieniołomu na Bonarce. ważnie aluwia Wisły i jej dopływów. Innym przejawem diagenezy obserwowanym w wapieniach gómej jury jest po wstanie dolomitów zaznaczające się wyraźną zmianą barwy wapienia. Skała staje się jasnobrunatna z licznymi białymi plamami, w których rozpoznaje się fragmenty jurajskich gąbek, muszle małżów i skorupy ramienionogów. Tak wykształcone skały można obserwować w rejonie Skał Twardowskiego. Zmiana barwy związana jest z procesem dolomityzacji wapienia polegającym na zastąpieniu kalcytu przez mine rał dolomit - CaMg(CO3)9. Spośród licznych modeli dolomityzacji przyjmowanych dla wyjaśnienia jej genezy najbardziej prawdopodobny wydaje się tzw. model kom- pakcyjny. Polega on na założeniu zróżnicowanej kompakcji (czyli zmniejszania się miąższości skał pod naciskiem nadkładu) w facjach (czyli odmianach) wapieni gór- nojurajskich i wywołanej przez nią migracją roztworów porowych bogatych w ma gnez. We wczesnej kredzie obszar krakowski był lądem, na którym zachodziła inten sywna erozja osadów jury. Dopiero na przełomie wczesnej i późnej kredy kilkakrot nie wkraczające morze pozostawiło kopalny zapis swej działalności w postaci plat form abrazyjnych, czyli płaskich fragmentów dna skalnego, lekko nachylonych w stronę morza, wygładzonych na skutek oddziaływania ruchu falowego. Na płaskiej powierzchni znakomicie widoczne są okrągłe ślady drążeń kredowych jeżowców i ziarna kwarcu wciśnięte w wapień jurajski (tzw. wciski). Równa powierzchnia plat formy abrazyjnej pozwala na łatwe zaobserwowanie drobnych, przecinających ją uskoków. Najlepiej zachowaną platformę abrazyjną obserwować można w rezerwa cie geologicznym na Bonarce, a jej niewielkie fragmenty w rejonie Skał Twardow skiego. Bezpośrednio na platformach abrazyjnych zalegają osady kredy w postaci zle pieńców cenomanu, zlepieńców i wapieni turonu, santońskich margli glaukonitowch i kampańskich szarych margli, wapieni marglistych, opok i margli z czertami. Tak wykształcone utwory najlepiej widoczne są w niewielkich rowach tektonicznych w kamieniołomie na Zakrzówku, w kamieniołomie Liban oraz w rezerwacie geolo gicznym na Bonarce. Młodsze, trzeciorzędowe utwory są widoczne na zrębach jedynie lokalnie; głów nie jako osady caliche, czyli utwory wstępnego etapu procesów pedogenicznych oraz wypełnienia krasowe. Najlepiej wykształcony profil caliche na wapieniach 8 9 Stanisław Czarniecki gusta Poniatowskiego opiekował się jego gabinetem historii naturalnej. Jako kapi tan regimentu hetmana litewskiego podejmował podróże badawcze dla poszukiwań i badania bogactw mineralnych kraju. Opublikował kilka prac naukowych i współ pracował w przygotowaniu podręcznika historii naturalnej dla Komisji Edukacji Narodowej. Otrzymał polskie szlachectwo, a poczucie więzi z Polską okazał podpi sując w Krakowie zaprzysiężenie Konstytucji 3 Maja. Około 1779 r. osiadł w Mogile Podgórze jako teren naukowych skąd prowadził poszukiwania soli w Krzesławicach. Po 1786 r. podjął prace górnicze i kolekcjonerskich eksploracji na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. Ostatnie lata spędził jako włas'ciciel niewielkie go majątku na Mazowszu. geologicznych Swe podróże badawcze od 1778 r. opisał w dwutomowym dziele „Reisen durch verschiedene polnische Provinzen, mineralogischen und anderen Inhalts” wydanym w Lipsku w 1781 i 1784 r. W publikacji tej Carosi po raz pierwszy wymienia Pod Nie często myślimy o Podgórzu jako o terenie geologicznej, czy w ogóle górze jako miejsce gromadzenia obserwacji i okazów, a na stronie tytułowej pierw przyrodniczej eksploracji. Dziś to wielka dzielnica miasta Krakowa, gęsto zabudo szego tomu zamieścił rycinę ukazującą widok doliny Wisły z klasztorem na Biela wana, z dużymi skupiskami nie pięknych bloków, stanowiła niegdyś kilkanaście nach na lewym i wzgórzem Krzemionek na prawym jej brzegu. samodzielnych jednostek administracyjnych. W ich skład wchodziło miasto Pod Carosi swe spotkanie z Podgórzem, nie zapominajmy, ze zaledwie w parę lat po górze, samodzielne miasteczka i gminy, jak: Dębniki, Borek Fałęcki, Zakrzówek, jego wyodrębnieniu, na stronie 192 i następnych lak opisał:1 „Trzeba z Krakowa Bonarka. Kobierzyn i inne. Na obszarze tym do pierwszej połowy XX wieku było udać się przez Kazimierz do Wieliczki: przez rzekę prowadzi pływający most, które wiele terenów rolniczych, czy wręcz pozostających w stanie naturalnej dzikości. go połowa należy do nas, druga do Cesarza. Tam trzeba cło mostowe płacić, my nie Na obszarach, które wchodzą dziś w obręb miasta Krakowa był to zapewne teren przyjmujemy żadnego, dlaczego? Tego nie wiem. Jeszcze przed rozbiorem wzdłuż rokujący największe możliwości ciekawych znalezisk geologicznych. Przecież na tamtego brzegu były postawione liczne chaty, kilka szop itp., teraz jednak ta osada dzisiejszym Podgórzu leży ciekawy kompleks skałek wapiennych zwanych Krze wyrosła do małego miasteczka, które początkowo nazwano Josefstadt. Sam Cesarz mionkami, ciągnący się od centrum przez Zakrzówek, Dębniki, aż do Pychowic i zakazał takiego wyrazu czci i nazywa się je teraz po prostu Podgórze. Prócz cesar Tyńca. W granicach dzielnicy Podgórze znalazła się Bonarka, Dębniki. Zakrzówek i skich poddanych ma tu swe składy kilku mieszczan krakowskich, imiennie dom kilka jeszcze gmin, w których były eksploatowane rozmaite surowce mineralne, jak Franciszka Łaszkiewicza, Hallera i innych, którzy prowadzą handel miodem i wo wapienie, surowce ceramiczne i piasek, a w czasie robót ziemnych odsłaniano nieraz skiem z Triestem, aby uniknąć płacenia podwójnego cła. Nie mogę doprawdy nie ciekawe okazy minerałów i skamieniałości. Nic też dziwnego, że teren len zwracał wspomnieć jak niebezpieczny z czasem może się stać dla naszego Krakowa ten na siebie uwagę badaczy i zbieraczy już od schyłku XVIII wieku, okresu kształtowa nowy punkt graniczny, który już dziś czyni znaczny uszczerbek. nia się nowej nauki - geologii. Budził zresztą zainteresowanie już znacznie wcze Po tej stronie brzeg Wisły jest na ogół dosyć niski, a grunt piaszczysty tak, że do śniej jak świadczy legenda o Twardowskim i jego jaskini na Krzemionkach. zboczy pierwszego łańcucha tutejszych pagórków w dolinie Wisły trzeba brodzić Pragnę przedstawić tu eksploracje geologiczne prowadzone na terenie Podgórza przez głęboki piasek i dopiero po osiągnięciu pewnej wysokości dochodzi się na na schyłku XVIII, w XIX i XX wieku i ich rezultaty, a na końcu podzielić się wspo grunt gliniasty ciągnący się aż do Wieliczki. Wspomniany piasek pochodzi niewąt mnieniami i obserwacjami poczynionymi w czasie mych młodzieńczych poszuki pliwie z rozmaitych zmian koryta Wisły, gdy ta rzeka zaraz za Kazimierzem kierowa wań skamieniałości w Bonarce i na Krzemionkach dębnickich. ła się na naszą stronę. Dolina Wisły jednak jest bardzo szeroka, tak, że wspomniana rzeka niegdyś znacznie dalej miała swe koryto i osadziła tu ten piach. Okazy z Krzemionek budzą zainteresowanie Już wcześniej mówiłem, że po naszej stronie prawie nie widać gołych, twardych w różnych krajach Europy skał, tu jednak stoją liczne skały wapienne tuż obok Krakowa, całkiem nagie szcze- Pierwszym geologiem, który w swych zbiorach i publikacjach przedstawiał oka zy gromadzone na terenie Podgórza był Jan Filip Carosi (1744-1799). Urodzony w 1 Przekład autora. Pragnę wyrazić podziękowanie panu Wacławowi Sawiczowi za zwrócenie mej Rzymie, studia geologiczne odbył w Lipsku i na zaproszenie króla Stanisława Au- uwagi na znaczenie tego ciekawego opisu Podgórza oraz za odtworzenie pierwotnej formy karty tytułowej pierwszego tomu dzieła Carosiego. 10 11 golnie na zboczach północnych tak, że można obserwować upad ławic najczęściej go pisarza niemieckiego, saski tajny radca Johann Wolfgang Goethe (1749-1832). wynoszący 45° ku rzece. Prócz twardych skał wapiennych nadal widać też grube Przybył on w 1790 r. wraz z pozostającymi w służbie pruskiej księciem saskim Karo ławice gipsu na głębokich urwiskach i w wąwozach. Gips ten stanowi krystaliczny lem Augustem i zasłużonym dla śląskiego górnictwa grafem Redenem, na trzy zale selenit, który już w wielu miejscach wspominałem.” dwie dni do Krakowa. Z nich jeden zajęła mu zagadkowa misja w Wieliczce. Goethe Dalej opisuje Carosi i omawia kopiec Krakusa i drogę do Wieliczki. Uderza, jak w czasoie podróży używał nazwiska W. de Geller, a i Reden ukrywał swe prawdziwe bardzo len urodzony we Włoszech geolog zainteresowany był nie tylko budową nazwisko. Uzasadnione to było zapewne charakterem ich misji, którą dziś' można by zwiedzanego terenu, lecz również losami narodu, który określa jako „nasz”. Ogro określić jako wywiad gospodarczy. Władze pruskie pragnęły ustalić stan ekono mnie przypomina to postawę innego, późniejszego badacza Ludwika Zejsznera i miczny kopalni soli w Wieliczce, zapewne ze względu na rozrachunki z drugim wielu takich, którzy byli dopiero w pierwszym pokoleniu Polakami. mocarstwem rozbiorowym - Austrią. Wysoce kompetentny tajny radca otrzymał na Na Krzemionkach i w Bonarce gromadził też okazy do swego dzieła budzącego koszta tej podróży od księcia - pruskiego generał-majora 200 talarów. Mimo tak największe zainteresowanie w świecie uczonych „Uber die Erzeugung des Kiesels krótkiego pobytu w Krakowie znalazł Goethe czas, by na Krzemionkach zebrać, jak und des Quarzes zum Teil beobachtet in Polen”. Wydał je w Lipsku w 1783 r. po je nazywa „w krzemień zmienione korale”. W liście do przyrodnika profesora Bhi- niemiecku, a także w Krakowie po francusku. Przedstawił pogląd, oparły na obser menbacha z Getyngi z 20 IV 1798 r. tak o tym pisze: „Wie die in Feuerstein verwan- wacjach i materiałach z rozmaitych terenów Polski, Saksonii i Włoch, głównie z delle Korallen vorkommen, weiss ich nicht zu sagen. Wenn sie nicht etwa im losen odsłonięć utworów jury i kredy w dolinie Wisły, o możności powstawania utworów Sand liegen, wie ich viele Feuersteine in der Gegend von Krakau gefunden habe”.5 krzemionkowych ze skał takich jak wapienie, gipsy i margle. Jego poglądy wzbu Być może, iż okazy te do dziś spoczywają w szufladach szaf z minerałami w domu dziły duże zainteresowanie badaczy. Z Paryża przyjechał doń do Mogiły wybitny Goethego w Weimarze. Wprawdzie na Krzemionkach często znajdują się kopalne minerolog L. C. Macąuarl, a Akademia Nauk w Petresburgu, której Carosi posłał gąbki krzemionkowe, ale o koralach raczej nie ma wzmianek. Być może, że mamy tu kilka skrzynek okazów, m. in. z Krzemionek, mianowała go swym członkiem.2 Dzię podobny przypadek jak przedstawiony w powieści Tomasza Manna „Lotta w Wei ki odnalezieniu jego listów, opublikowanych niedawno w polskim przekładzie3 marze". Goethe przechwala się przed synem Augustem pięknym nabytkiem do zbio wiemy, że okazy ze zbiorów Carosiego badał petersburski chemik J. G. Georgi. W ru minerałów: „Jak myślisz, co to jest? - Kryształ. Rozumie się! to jest hyalit, prze rozprawach Akademii Carosi opublikował też komunikat o trzęsieniu ziemi w oko źroczysty opal, ale okaz wspaniały co do wielkości i czystości”6 i snuje dalej roz licach Krakowa w 1787 r. ważania o pięknie kryształu hyalitu. Widać tu amatora-znawcę. Tylko, że opal jest Poglądy Carosiego na powstawanie krzemieni, kamienia, który tak wielką rolę typowym minerałem bezpostaciowym, nie tworzy kryształu. T. Mann wydobył ce odegrał w dziejach człowieka, poddał wnikliwej analizie profesor Antoni Gaweł.4 chę Goethe’go, którą, gdyby nie szło tu o tak sławnego poetę, określilibyśmy jako mieszkaniec Dębnik, wchodzących dziś w skład Podgórza. zarozumiałą ignorancję. Prócz pochodzącego z Włoch Carosiego, który swym życiem, pracą i podpisa niem wraz z innymi krakowskimi uczonymi zaprzysiężenia Konstytucji 3 Maja wy Cenne paleontologiczne i mineralogiczne znaleziska raźnie określił swą przynależność do narodu polskiego, mamy w XVIII wieku je na Podgórzu w XIX i XX wieku szcze jednego na terenie Podgórza, tym razem bezspornie obcego zbieracza, który poszukiwał okazów geologicznych. Był nim poeta, uznany później za największe- O znalezionych na Podgórzu przez Carosiego i Gothe’go okazach geologicz nych wiadomości mamy jedynie ze wzmianek w ich publikacjach lub koresponden cji. Inaczej jest ze znaleziskami z okresów późniejszych. Były one przedmiotem ’ Wcześniej został też członkiem Akademń w Berlinie badań i opracowań geologów krakowskich i to często najwybitniejszych. Zachowa ły się do naszych czasów bądź w zbiorach muzealnych, bądź zostały przedstawione ss, 7“ dokładnie w publikacjach na ich lemat. oświecenia * ,C8<> Wybi,neB° Przedstawiciela polskiej nauk. epok. 4?XSiWw 2^ Jana FiHpa Car0SieE° Z 1783 r nad 'Poetycznym tworzeniem się 5 List ten cytuje Stanisław Krzyżanowski w „Goethe w Krakowie". Rocznik Krakowski, t. XIII, W3 s i-27 “'■'■'rających w sob.e sok wapnia” Prace Muzeum Ziemi nr 2!. cz. I. 1911 i odb. s. 1-15. 6 Tomasz Mann „Lotta w Weimarze”, Warszawa 1983, s. 303-304. 12 13 Stanisław Zaręczny (1848-1909) był znakomitym polskim geologiem drugiej pluskwiaków prof. dra Stanisława Zaręcznego”. Ten ogromnie bogaty zbiór zawiera połowy XIX wieku. Jego mapy i opracowanie budowy geologicznej rejonu objętego liczne okazy z terenów leżących dziś w granicach Podgórza. trzecim zeszytem Atlasu Geologicznego Galicji, położonego między Krakowem a W początkach XX wieku nastąpiło w Krakowie znaczne ożywienie badań geo Chrzanowem, uznane za opracowanie klasyczne, zostały ponownie wydane w 1953 logicznych w rezultacie utworzenia w 1886 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim pierw r. w serii Klasycy Geologii Polskiej. Był nauczycielem gimnazjum im. Jana III Sobie szej polskiej katedry geologii. Jej kierownikiem został Władysław Szajnocha, wy skiego i w jego sprawozdaniu rocznym zamieścił w 1887 r. pracę „O luźnych kryszta bitny badacz i znakomity organizator. Do jego wychowanków i współpracowników łach gipsu w iłach trzeciorzędowych w Podgórzu pod Krakowem”. Historie powsta należeli kolejni eksploratorzy utworów geologicznych Podgórza. nia tej pracy tak przedstawia: „Przy zakładaniu nowego wapiennika miejskiego w r. Jerzy Smoleński (1881-1940) rozpoczął prace naukowe od zagadnień geolo 1886 usuwano w Podgórzu, przy wielickim gościńcu, a niedaleko poza torem kolei gicznych, a następnie zajął się na UJ problematyką z zakresu geografii fizycznej. transwersalnej, część iłów trzeciorzędowych, strome zbocza wapieni jurasowych lej Był współtwórcą krakowskiej szkoły geograficznej. Doktorat uzyskał na podstawie miejscowości zakrywających. W tych iłach spostrzegł p. Maryan Raciborski, asy rozprawy „Dolny senon w Bonarce. Głowonogi i Inoceramy” opublikowanej w 1906 stent przy katedrze botaniki w Uniwersytecie Jagiellońskim, niezmierną ilość lu r. Materiał, na którym się oparł pochodził głównie z kamieniołomu, który dziś stano źnych kryształów gipsu, które tak dla swojego mnóstwa jak i dla niezwykłej swej wi rezerwat i liczył kilkaset okazów. Jak pisał: „Pewną ilość tych skamielin zebrałem postaci zdawały się zasługiwać na baczniejszą uwagę. Obfity materyał zebrany przez sam, prócz lego posługiwałem się powierzonymi mi uprzejmie zbiorami prywatny p. Raciborskiego, a następnie także przeze mnie i przez uczniów naszego zakładu mi: dyr. J. Niedziałkowskiego, p. T. Kowalskiego oraz kolegi mego asyst. W. Kuźnia Glasera i Eisenbacha (razem kilka tysięcy okazów), posłużył mi do cokolwiek ob ra”. Jak widzimy, zbieractwo okazów geologicznych na Bonarce już wtedy było szerniejszych studyów, głównie nad krystalizacją tych gipsów mających niektóre dosyć rozpowszechnione. właściwości postaciowe, zkądinąd mało znane”. Zaręczny na wstępie swego opraco Smoleński pracę doktorską obronił, ale opracowania fauny z Bonarki nie konty wania daje przegląd dawniejszych badań gipsów polskich. Pisze o badaniach swego nuował przechodząc do innej dziedziny badań w zakresie nauk o Ziemi. wielkiego poprzednika Ludwika Zejsznera: ..Mnóstwo szczegółów o polskich gi Natomiast w trzy lata później wiedza o utworach geologicznych Bonarki wzbo psach znajdujemy w bardzo licznych a wielojęzycznych pracach Zejsznera, „który gacona została nową rozprawką, tym razem z zakresu mineralogii. Wspomniany mi był zachwycony”. W rozprawie Zejsznera „O miocenicznych gipsach i pokła przez Smoleńskiego Wiktor Kuźniar (1879-1935). który od 1908 r.współpracował z dach soli kuchennej w górnej części doliny Wisły przy Krakowie” z 1864 r. został Komisją Fizjograficzną Akademii Umiejętności, ogłosił w 1909 r. w Kosmosie lwow wydzielony osobno opis występowania gipsów w różnych punktach Podgórza. Za skim „Występowanie haczetynu w Bonarce (pod Krakowem)”. Z kamieniłomu Liba- ręczny przedstawia wyczerpującą analizę krystalograficzną zebranego materiału, a na, z którego Smoleński opisał skamieniałości, Kuźniar zebrał kilka kilogramów kończy piękną charakterystyką warunków powstania tego minerału:,,Nasz gips pod nieznanego tu uprzednio minerału. W tym samym numerze Kosmosu profesor Moro- górski jest utworem wysychającej kałuży morskiej. Schnące błoto było mu kolebką, zewicz (1865-1941) opisał ten rzadko występujący, niezwykle czysty węglowodór limonitowe grudki, niegdyś może pirytowe, jedynym towarzystwem. Znać na nim to stały w artykule „O haczetynie i jego Bonarskim złożu”. Określa go jako parafinę pochodzenie. Ani jedna ściana nie jest w całości gładka, ani jedna krawędź całkowi naturalną i pisze, że dzięki czystości złoża występującego na Bonarce „wiadomości cie prosta; boki jak zęby piły szczerbatej..) Nie brak tu zresztą ani morfologicznych nasze o haczetynie znacznie się rozszerzyły”. Porównując go z ozokierytem bory- osobliwości, ani krystalograficznego zbytku, dziwnie nieraz odbijającego od wi sławskim stwierdza, że ten ostatni „składa się co najmniej z dwu węglowodorów, z docznej wszędzie prostoty i biedy; ale to właśnie, że każdy kryształ przez swe niedo których jeden jest haczetynem, drugi zaś bliżej nieokreślony, posiadać musi wyższy statki tak zrozumiale opowiada swój rodowód i historyę swojego rozwoju, czyni zeń od haczetynu punkt topliwości”. Genezę haczetynu z Bonarki widzi Morozewicz, niezrównany materyał do studyów porównawczych”. tak jak Kuźniar, w osadzaniu się tego minerału z krążących wód termalnych o tempe Zaręczny był nie tylko wybitnym badaczem i utalentowanym, wrażliwym pisa raturze ponad 100°C przedostających się z niżej leżących, tektonicznie poszczeli- rzem. Był znakomitym wychowawcą. Nie często profesor wymienia w pracy nazwi nionych wapieni jurajskich. ska uczniów pomagających mu w zbieraniu okazów. Przed laty spotkałem dwu jego Wiktor Kuźniar po wojnie światowej (pierwszej - przyp. wyd.), którą tak jak inni uczniów - obaj wspominali jego wielki talent pedagogiczny. współpracownicy profesora Szajnochy odbył w Legionach, powrócił na Uniwersytet Zainteresowania przyrodnicze Zaręcznego nie ograniczały się jedynie do nauk Jagielloński. Swe bogate zbiory z Bonarki udostępnił młodemu geologowi, który geologicznych. W czasie wieloletnich prac terenowych zbierał też owady. W 1906 r. rozpoczynał prace w Gabinecie Geologicznym UJ. Marian Książkiewicz (1906— Stanisław Smreczyński ogłosił w Sprawozdaniach Komisji Fizjograficznej „Zbiór 1981), późniejszy profesor tej Katedry, twórca polskiej szkoły sedymentologicznej. 14 15 r ogłosił w 1927 r„ po francusku, w wydawnictwie Polskiej Akademii Umiejętności groty Twardowskiego na Krzemionkach. Znalazłem na dnie jednego z korytarzy odła pierwszą swą rozprawę „Ryby kopalne górnej kredy okolic Krakowa”. Jak pisze, mek stalaktytu i zorientowałem się że speleologia nic stanie się mą pasją życiową. został zachęcony przez W. Kuźniara, a wykorzystał w niej okazy zebrane przez niego W następnych lalach kilka razy odwiedzałem samotnie nieczynny kamienio i znakomitego zbieracza geologa Eugenjusza Panowa oraz dawne zbiory S. Zaręcz- łom na Bonarce. Znalazłem sporo skamieniałości kredowych, jeżowców, małży i nego zachowane w Muzeum Komisji Fizjograficznej PAU. W bogatym materiale gąbek, a także dwa lub trzy korale. Najbardziej jednak zaciekawiło mnie spostrzeże wyodrębnił 26 form, z których 21 opisał i przedstawił na załączonej do pracy tablicy. nie z wapieni jurajskich. Ich zrównana powierzchnia, ścięta przez kredową transgre Kolekcja dokumentalna do tej pracy zachowała się i wielu badaczy polskich i ob sję, została przemieszczona schodowo przez pokredowe ruchy tektoniczne. Na pio cych do dziś z niej korzysta. nowej s'ciance jednego z takich schodów zauważyłem poziomą szczelinę kilku Ostatnia praca naukowa, w której wykorzystano materiały z terenu Podgórza, centymetrowej wysokos'ci, a w niej kilka odłamków płasko leżących stalaktytów. ukazała się w 2000 roku. W okresie stanu wojennego, po 1982 r., student AGH Stanowiła ona s'lad zjawisk krasowych w wapieniach jury po ich wynurzeniu, a przed Michał Krobicki. dziś już doktor geologii i pracownik naukowy Akademii Górni transgresją kredową. Była to pierwsza kopalna jaskinia, z którą się zetknąłem. czo-Hutniczej, wytrwale eksplorował odsłonięcie w nieczynnym kamieniołomie W okresie okupacji hitlerowskiej jedną z niewielu rozrywek, poza pływaniem wapieni jurajskich na Zakrzówku. Odkrył w nich ciekawe nagromadzenia skamie kajakiem po Wiśle, były wędrówki po odsłonięciach jury na Krzemionkach. Kiedyś' niałości - muszelek brachiopodów i niewielkich pancerzyków krabów. Wyniki dostrzegłem dosyć wysoko, na ściance, okaz dużego liljowca. W czasie wspinania badań tych krabów podsumowane zostały w obszernej rozprawie. Przygotowali ją obsunąłem się i dosyć silnie pokaleczyłem. Nie ma złego, co by na dobre nie wyszło. wspólnie M. Krobicki. węgierski paleontolog Pal Muller i niemiecka geolog Ga Dzięki obandażowanej piersi i rękom zyskałem zwolnienie z przymusowej pracy briele Wehner pod tytułem „Jurajskie i kredowe prymitywne kraby z rodziny Pro- przy kopaniu okopów. sopidae (Decapoda: Brachyura) ich taksonomia, ekologia i biogeografia”. Dla nas szczególnie interesująco brzmią rozważania M. Krobickiego nad warunkami życia Konkluzje tych krabów w środowisku powstawania wapieni z Zakrzówka. Były to niewielkie, Przed rokiem przedstawiłem na naszej podgórskiej sesji zasadność powołania do kilku metrów średnicy, biohermy cjanobakteryjno-gąbkowe, wśród których żyły Muzeum Podgórza. Wydaje się, że przedstawione obecnie materiały ukazują wyra kraby, chroniąc się przed drapieżnikami szczególnie w okresach wylinki „w licz źnie, że w muzeum tym winno się znaleźć miejsce i dla problematyki przyrodniczej, nych próżniach wzrostowych, w które biohermy były obfite, w przeciwieństwie do otaczającego je miękkiego mułu węglanowego. Ten drugi był z kolei zasiedlany a szczególnie dla nauk geologicznych. W ciągu ponad 200 lat na terenach tej dzielnicy znajdowano materiały wzboga przez nieliczne raki, które dzięki swoim długim odnóżom preferowały ten typ dna”. cające wiedze geologiczną w rozmaitych zakresach. I to nie tylko polską czy regio nalną. Wzbudzały zainteresowanie badaczy i amatorów w rozmaitych krajach. Jest Moje wspomnienia z kamieniołomów co pokazać dzisiejszym obywatelom Podgórza. A może ważniejszą jest rola, jaką taki dział muzeum, może odegrać w wychowa Bonarki i Krzemionek niu młodzieży. Od dwu lat biorę udział w prowadzonej przez Polską YMCA akcji Przedstawiłem powyżej przegląd eksploracji geologicznej Podgórza przez ba wypoczynkowo-wychowawczej „Wakacje w mieście”. Prowadziłem wiele wycie daczy i doświadczonych poszukiwaczy okazów. Od wczesnego dzieciństwa i ja pa- czek po muzeach, zbiory przyrodnicze budzą wielkie zainteresowanie. A przecież w sjonowa em się zbieraniem skamieniałości, chociaż ma wiedza paleontologiczna Podgórzu można mieć nie tylko zbiory. Mamy Bonarkę, Krzemionki i wiele innych przed rozpoczęciem studiów geologicznych w 1950 r. była znikoma. Mimo to moja miejsc, które pozwalają uczyć i wypoczywać. Nie wystarczy narzekać „jak okropne pierwsza kolekcja, którą przekazałem szkole wstępując do 1 klasy, była wcale cieka są te dzieci i młodzież” i oddawać je na pastwę telewizyjnych programów i koloro wa, złozona ze skamieniałości kredowych okolic Nałęczowa. wych czasopism. Białuchwi^0^ h POC^lkowo zbiera}em okazy w korycie kryształowo czystej wtedy B.aluchy, w Sudole. Uczęszczając do gimnazjum im. Sobieskiego, w którym niesle- Zareczn™0 b- WS.P°mnlenia 0 najwybitniejszym jego nauczycielu Stanisławie Pieresza w’v T S‘? r°WerZe ™ Poszukiwania na Krzemionki i do Bonarki. Pierwsza wyprawa z dwoma kolegami, i to w godzinach lekcji, zaprowadziła nas do 16 17