http://rcin.org.pl http://rcin.org.pl ,H03B0.SeH0 IJeH3ypOH>. BapuiaBa 23 Iiohh 1889 r. Druk K. Kowalewskiego, Warszawa, Królewska 29. http://rcin.org.pl PRZEDMOWA. W czasach, kiedy przedmioty wykształcenia rozmno żyły się, dokładanie nowej nauki już i tak ciężko obarczo nemu studyami umysłowi może na pierwszy rzut oka wy dać się okrucieństwem. Zobaczymy jednak, że w istocie rzeczy antropologia raczej zmniejsza, niż powiększa trudy uczenia się. Widujemy w górach, że dźwigający wielkie ciężary, oprócz nich, chętnie biorą na ramiona nosze; przekonywają się bowiem, że ich waga jest z nadmiarem wynagrodzona dogodnością ujęcia razem i zrównaważe- nie ładunku. To samo daje nauka o człowieku i cywili- zacyi, która łączy w podatniejszą całość rozproszone przedmioty zwykłego wykształcenia. Znaczna trudność uczenia się i nauczania polega na tern, że uczący się nie widzi jasno, dlaczego każda nauka lub sztuka istnieje, jakie miejsce zajmuje pomiędzy zadaniami życia. Jeżeli on wie cośkolwiek ojej dziejach pierwotnych i jak powstała z prostszych potrzeb i warunków bytu ludzkości, czuje się zdolniejszym do owładnięcia nią, niż wówczas, — jak to zbyt często się trafia, gdy musi zająć się jakimś zawiłym przedmiotem nie od jego początku, lecz od środ ka. Skoro się dowie nieco o najprostszych sposobach ludzkiego porozumiewania się giestami. i wykrzykami i skoro dalej zostanie objaśniony, że wyższe sposoby mowy członkowanej są udoskonaleniem tych metod niższych, zrobi on większe postępy w nauce języka, niż gdy wpada http://rcin.org.pl II nieprzygotowany w subtelności gramatyczne, które nie objaśnione wyglądają na prawidła samowolne, wytwo rzone raczej do gmatwania, niż oświecania. Niechęć wielu początkujących do geometryi, jaką wykłada Euklides, fakt, że nawet jeden na trzech rzeczywiście nie rozumie, co robi, — pochodzi przedewszystkiem stąd, że uczniowi nie wskazują punktu, z którego wyszedł pra ktyczny zdrowy rozsądek starożytnych cieślów i budo wniczych, kiedy oni zaczęli oznaczać stosunki odległos'ci i przestrzeni w swych robotach. Podobnież studyujący prawo pogrąża się odrazu w zawiłości jego systemów, powstałych z walk, reform a nawet błędów tysięcy lat, a przecie mógłby sobie rozjaśnić drogę, zobaczywszy, jak poczynają się prawa w swych formach najprostszych, za stosowanych odpowiednio do potrzeb plemion dzikich i barbarzyńskich. Nie potrzebujemy wyliczać wszystkich gałęzi wykształcenia w dziedzinie umiejętności i sztuki i nie ma ani jednej, której nie możnaby nauczyć się łatwiej i lepiej przez poznanie jej dziejów i miejsca w ogólnej wiedzy o człowieku. Mając ten cel na widoku, obecna książka raczej jest wstępem do antropologii, niż zbiorem tego wszystkiego, czego ta umiejętność naucza. Nie dotyka ona ściśle tech nicznych przedmiotów, leżących po za obrębem wiedzy czytelników, którzy odebrali lub odbierają zwykłe wyższe wykształcenie angielskie; tak np., wyjąwszy studyujących anatomię, drobiazgowe poszukiwania nowożytne co do odróżniania ras zapomocą pomiarów czaszki i tym podo bne byłyby tu bezużyteczne. Wiele starań podjęliśmy, ażeby rozdziały odnoszące się do rozmaitych gałęzi nauki uczynić możliwie gruntownymi; lecz dalsze opracowanie musieliśmy pozostawić badaczom specyalnym. Chociaż rozmaite dziedziny nauki o człowieku są niezmiernie liczne, rozciągając się od ciała do umysłu, od mowy do muzyki, od rozniecania ognia do moralności, wszystkie jednakże dotyczą przedmiotów, których na tura i dzieje powinny zajmować myśl każdego oświeco- http://rcin.org.pl ra nego człowieka. Na wiele wszakże ośmiela się pojedynczy pisarz, traktujący bodaj w najelernentarniejszy sposób taką ogromną rozmaitość przedmiotów. Wobec takiego za dania mam prawo żądać pobłażliwości w sądzeniu błędów i usterek. Nie byłbym wogóle mógł nawet pokusić się o nie bez pomocy przyjaciół, zajmujących wydatne stano wiska w rozmaitych gałęziach nauki, u których zasięga łem rady w wątpliwych i trudnych punktach. Na wdzię czność moją zasłużyli zwłaszcza, profesor ; Huxley i dr. E. A. Freeman, Henryk Maine, dr. Birch, p. Franks, prof. Flower, generał major Pitt-Rivers, prof. Sayce, dr. Beddoe, dr. D. H. Tuke, prof. W. K. Douglas, pp. Russell Martineau, R. Garnett, Henryk Sweet, Rudler i wielu innych przyjaciół, którym mogę tylko podziękować bez imiennie. Wizerunki ras są ryte z fotografij, wiele z nich wziętych za pozwoleniem pp. Dammann (Huddersfield) z ich cennych albumów fotografij etnologicznych. E. T. Łuty 1881. http://rcin.org.pl http://rcin.org.pl T R E S C. ROZDZIAŁ I. Str. Człowiek dawny i nowoczesny........................... 1 Starożytność człowieka. — Czas potrzebny dla rozwoju ras, języków, cywi- lizacyi. — Siady człowieka w wieku kamiennym. — Okres póz'niejszy. — Okres wcześniejszy czwartorzędowy lub napływowy. ROZDZIAŁ II. Człowiek i inne zwierzęta........................................................32 Zwierzęta kręgowe. — Następstwo i pochodzenie gatunków. — Małpy i czło wiek; porównanie budowy. — Ręce i nogi. — Włosy. — Rysy twarzy.— Mózg. — Umysł w zwierzętach niższych i człowieku. ROZDZIAŁ III. Rasy ludzkości.......................................................................5l Różnice rasowe. — Wzrost i Wymiary. — Czaszka. — Rysy twarzy. — Barwa. — Włosy.—Ustrój. — Temperament. — Typy ras. — Trwałość. — Mieszanie. — Odmiany. — Kiasyfikacya ras ludzkich. ROZDZIAŁ IV. Języ k .............................................................................................lo3 Tworzenie znaków. — Mowa ruchów (giestów). — Ruchy dźwiękowe. — Język naturalny. — Mowa zwierząt. — Dźwięki uczuciowe i naślado wcze w mowie. — Zmiana dźwięku i znaczenia. — Inne wyrażenie zna czenia dźwiękiem. — Wyrazy dzieci. Mowa członkowana i jej stosu nek do naturalnej. — Początek mowy. http://rcin.org.pl
Description: